poniedziałek, 5 listopada 2012

Trochę o fotoczułości

Dzisiaj napiszę trochę o parametrach charakteryzujących filmy fotograficzne. Skupię się na filmach czarno-białych, jednak wiele z opisywanych zależności dotyczy filmów kolorowych.
Film czarno-biały zapisuje tylko jasność fotografowanych obiektów, film kolorowy oprócz tego zapisuje też barwę obiektu. Wcześniejsze zdanie nie jest fałszywe, ale też nie mówi całej prawdy, ponieważ film czarno-biały też "rozróżnia" barwy. Dzieje się tak, ponieważ emulsja fotograficzna wykazuje różną światłoczułość dla różnych barw. Jak wiadomo (lub nie) z lekcji fizyki, każda barwa reprezentowana jest przez promieniowanie elektromagnetyczne o różnej długości fali, inaczej o różnej częstotliwości. Emulsja fotograficzna wykazuje nieco inne właściwości dla każdej długości fali, podobnie jak ludzkie oko.
Przykładowo (przykłady zawsze najlepiej wyjaśniają teorię)
Gdyby ustawić obok siebie trzy lampy, które emitują dokładnie taką samą ilość światła w danej
jednostce czasu, ale pierwsza świeci światłem niebieskim, druga zielonym a trzecia czerwonym i sfotografować te świecąc lampy na filmie czarno-białym ortochromatycznym (co to dokładnie jest też napiszę) to efekt będzie taki, że światło lampy czerwonej będzie na odbitce wyglądało na wyraźnie słabsze niż światło dwóch pozostałych lamp. Gdyby charakterystyka światłoczułości spektralnej filmu była równa dla każdej długości fali, to otrzymalibyśmy jednolicie naświetlony kadr. Takie całkowicie liniowe filmy nie istnieją.
Jako ciekawostkę podam, że oko ludzkie jest najbardziej czułe na barwę żółto-zieloną, a już np. na błękit jest o ponad połowę mniej czułe.

Pierwszym parametrem filmu, na który zwracamy uwagę przy jego kupnie jest fotoczułość.
Fotoczułość to wielkość, która określa zdolność warstwy światłoczułej do reagowania na działanie światła. Praktycznie oznacza to ile światła musi paść na film, aby go prawidłowo naświetlić. Obecnie stosowana jest jedna jednostka do oznaczania fotoczułości filmu - ISO. Jednostka ISO jest dokładnie zdefiniowana przez normę ISO 5800 (kto chce niech sobie poczyta). Jednostka ISO jest o tyle wygodną jednostką, że zwiększenie liczby reprezentującej tą jednostkę dwa razy oznacza zwiększenie czułości filmu dwa razy, np. film o czułości ISO 100 jest dwa razy czulszy od filmu ISO 50.
Oprócz jednostki ISO (która jest spadkobierczynią jednostki ASA, ASA = ISO) są jeszcze inne jednostki, które określają światłoczułość filmów fotograficznych. Są one już raczej niewykorzystywane, ale warto o nich wspomnieć, ponieważ niektóre starsze aparaty mają skale wyskalowane właśnie w innych jednostkach niż ISO/ASA.
DIN - jednostka używana w Niemczech, zdefiniowana przez normę DIN 4512. tu zwiększenie liczby reprezentującej tą jednostkę o 3 (nie 3 razy a o 3) oznacza zwiększenie czułości filmu dwa razy.
Np. film o czułości 24DIN jest dwa razy czulszy od filmu 21DIN. Jednostkę DIN można łatwo przeliczyć na ISO, wystarczy zapamiętać, że ISO 100 to DIN 21, a dwa razy większe ISO to o 3 większe DIN, więc ISO 200 to 24 DIN.

GOST - radziecka norma fotoczułości, nie jest jakoś łatwo przeliczalna na ISO lub DIN, ale można przyjąć GOST = ISO, nie będzie to duży błąd.

W przypadku filmów czarno-białych fotoczułość jest sprawą trochę "ruchomą", ponieważ czułość filmu zależy też od tego w jakim wywoływaczu negatyw zostanie wywołany.
Rollei Superpan 200, Rodinal 1+50 17'
Dawniej do badania czułości filmów według amerykańskiej normy ASA używano  wywoływacza D23 Kodaka. Dzisiaj ten wywoływacz nie jest dostępny w sprzedaży, ale jest dosyć łatwy do samodzielnego sporządzenia.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz